UWAGA!

1. Ten blog jest o miłości męsko-męskiej Jeśli nie tolerujesz takiej tematyki, opuść tę stronę i nie zostawiaj komentarzy.
2. To jest blog, nie strona z ogłoszeniami. Jeśli chcesz zareklamować swojego bloga, napisz o tym w "Spamowniku". Spam pod postami będzie usuwany!
3. Proszę, aby w komentarzach były zawarte oceny tego jak piszę, a nie o czym piszę. Proszę również o uzasadnianie swojej krytyki. Co wam się podoba, co nie i dlaczego. Będę wiedzieć dzięki temu nad czym powinnam popracować.
4. Na blogu obowiązuje kultura i etyka wypowiedzi. Komentarze uznane za obraźliwe będą usuwane! Jeśli jesteś czemuś przeciwny(-a) możesz o tym napisać, ale wyraź swoje zdanie w kulturalny sposób.
5. Postacie i świat został stworzony przez panią J. K. Rowling. To jest jedynie moja wizja historii przedstawionej przez J. K. R. Ja nie uzyskuję żadnych korzyści materialnych z opowiadania.
6. W opowiadaniu pojawiać się będą sceny seksu i tortur (+18).
7. Jeśli masz do mnie jakieś pytania lub uwagi, wyślij mi wiadomość na e-mail: seya@onet.pl napisz komentarz w "Pytania i odpowiedzi".
8. Proszę, by nie kopiować opowiadania i nie umieszczać go na stronach typu chomikuj.pl, forach literackich lub innych stronach internetowych bez mojej zgody.
9. Proszę nie zamieszczać komentarzy o treści "Kiedy next?", "Kiedy rozdział?" itp, ponieważ i tak będą one niezwłocznie przeze mnie usuwane.

LUDZIE! PRZECZYTAJCIE PUNKT 2. REGULAMINU! WYRAŹNIE JEST PODANE, GDZIE NALEŻY ZAMIESZCZAĆ OGŁOSZENIA! POD KAŻDYM INNYM POSTEM OGŁOSZENIA BĘDĄ USUWANE W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM!!!

MOI DRODZY, NAGRODA LIEBSTER AWARD JEST PRZEZNACZONA DLA NOWYCH BLOGÓW, KTÓRE MAJĄ POTENCJAŁ, ALE BRAK IM CZYTELNIKÓW. MÓJ BLOG NIE ZALICZA SIĘ DO TEJ KATEGORII, PROSZĘ ZATEM O NIENOMINOWANIE TEGO BLOGA DO LIEBSTER AWARD.

Z uwagi na nieustannie pojawiające się komentarze typu "Kiedy next?" dodałam nowy punkt do regulaminu. Mam już dosyć pisania próśb o nieumieszczanie takich komentarzy. A szczerze mówiąc, skoro ktoś już pisze komentarz, to mógłby zrobić ten wysiłek i napisać kilka słów o rozdziale, zamiast zamieszczać samo, skądinąd nieuprzejme, "Kiedy next?".

!!!NAPRAWDĘ NIE WIEM, ILE RAZY MUSZĘ NAPISAĆ O TYM SAMYM, ŻEBY DO NIEKTÓRYCH OSÓB TO DOTARŁO. PISANIE POD POSTAMI KOMENTARZY, KTÓRE W ŻADEN SPOSÓB DO POSTÓW SIĘ NIE ODNOSZĄ, SAMO W SOBIE JEST TROCHĘ NIEGRZECZNE, ALE PYTANIE O INNE BLOGI JEST JUŻ ZWYCZAJNIE BEZCZELNE, TYM BARDZIEJ ŻE STWORZYŁAM NA TAKIE TEMATY STOSOWNE PODSTRONY: "SPAMOWNIK" I "PYTANIA I ODPOWIEDZI". POWTARZAM KOLEJNY RAZ: TAKIE KOMENTARZE BĘDĄ USUWANE, WIĘC Z ŁASKI SWOJEJ KORZYSTAJCIE Z TEGO, CO WAM OFERUJĘ, ZAMIAST ROBIĆ Z CAŁEGO MOJEGO BLOGA STRONĘ Z OGŁOSZENIAMI.!!!

Moi Drodzy! Mam problem z komunikatorem GG, w związku z czym nie mogłam wysłać niektórym z Was powiadomień. Jeśli chcecie nadal otrzymywać powiadomienia, to proszę, zostawcie swoje adresy e-mail.:)

Powiadomienia.

Jeśli ktoś chciałby być powiadamiany o nowych notkach, niech wspomni o tym w komentarzu i zostawi swój adres e-mail.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Tom II rozdział 6 część 2

Witam was w Nowym Roku!
Tak jak obiecałam, dodaję drugą część rozdziału. Cieszcie się!xd

Mariposo, liczę, że zrobi się więcej, bo ja mam ferie w lutym.;) Sylwester był udany, mam nadzieję, że twój także.
Lady Vol de Mort, bestsellerowa powieść... Ta... chciałabym kiedyś taką napisać.xd
Mrs.Coffee, zamach na Toma? No nie przesadzajmy... Ron może być głupi, ale nie aż tak.xd
Sammy, tylko tyle, bo nie miałam czasu. Ale zobacz jak szybko dodałam drugą część!;)
Katy, dzięki za wenę, a Sylwester był świetny. Mam nadzieję, że bawiłaś się równie dobrze, jak ja.;)
Tajemnicza Ktosiu, czuję się zaszczycona, że moje opowiadanie jest jednym z dwóch o których pamiętasz. Liczę na to, że nie zapomnisz i będziesz wpadać.;)
Magnolio, mam nadzieję, że ta część będzie dla ciebie równie ciekawa.
K., tak... wiedziałam, że początek wam się spodoba. Powiedzmy, że był to taki prezent ode mnie na Nowy Rok.xd
Olu, nie narzekaj. To była tylko część rozdziału.xd
Muraki, wiem, wszyscy nienawidzą Rona. Ale on ma do odegrania rolę w tym opowiadaniu, więc zlitujcie się nad nim.;)
Camille, mam ochotę zapytać, w jaki sposób to pobudziło twoją wyobraźnię, ale nie jestem pewna, czy chcę wiedzieć...xd Zatem, jeśli uznasz, że odpowiedź nie uczyni trwałych szkód na moim mózgu, to ją napisz.:D
Eterna, daj spokój. Wiem, co to znaczy nie mieć czasu... Ja obecnie nie jestem w stanie nic komentować...:(
Anonimowy/wa, za jakiś czas moooże Harry zobaczy się z Tomem.;p
Teki, rzeczywiście, aż wstyd mieć taki błąd.;p Ale już poprawione. Wiesz, czasem wyobrażam sobie ciebie jako oko Saurona.xd Wszystko zauważysz. (Uznaj to za komplement);p
Lovegood, dzięki za miłe słowa. Aż się zarumieniłam!xd Nie no... żartuję... zrobiłam się czerwona jak burak.xd A wiesz... ja uwielbiam kończyć w TAKICH momentach.;)
Anubis, oj biedna ty... Ale nie martw się, usunęłam komentarz, który ty usunęłaś... Brzmi to dziwnie... Cieszę się, że twoje sprawdziany poszły świetnie.;)

Rozdział także niebetowany. Wybaczcie, ale ostatnio mam strasznie mało czasu i wstawiam rozdziału od razu po napisaniu... Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzicie.

Tom II rozdział 6 (30) część 2

- Myślisz, że Harry mówi prawdę? – zapytał Seamus Neville’a, kiedy po obiedzie szli razem do biblioteki.
- Tak – odpowiedział krótko Longbottom. – Wiesz, Harry nie ma powodu, żeby kłamać. W końcu to my poprosiliśmy go o wyjaśnienia. On nas do niczego nie namawiał.
- No tak, w sumie tak – mruknął Finnegan. – A co, jeśli to była tylko taka zagrywka? Wiesz, żeby nas przekonać do zmiany stron. Albo jeśli on robi to, co każe mu Sam-Wiesz-Kto?
- No… - Neville zatrzymał się, spojrzał na przyjaciela i wziął głęboki oddech. – Dumbledore twierdzi, że to Sam-Wiesz-Kto zabił rodziców Harry’ego. Jeśli to byłaby prawda, to Harry na pewno by do niego nie dołączył. Przecież… - Chłopak podrapał się po głowie. – Harry zawsze pragnął śmierci Sam-Wiesz-Kogo ze względu na swoich rodziców. A jeśli chodzi o to drugie, to… naprawdę myślisz, że Sam-Wiesz-Kto mógłby rzucić na Harry’ego Impreriusa? – zapytał, wznawiając marsz.
- No a niby dlaczego nie?
- Bo Harry potrafi się oprzeć. Udało mu się za pierwszym razem dwa lata temu. Uważasz, że teraz miałby z tym problem?
- No... ale wiesz. To w końcu Sam-Wiesz-Kto – powiedział Seamus, wzruszając ramionami.
- No… A Harry to Chłopiec-Który-Przeżył.
- No tak, w sumie tak – zgodził się Seamus.
***
- Możesz wyjaśnić? – poprosił Harry.
- Ostatnio ulubionym zajęciem Rona jest podburzanie Gryffindoru przeciwko tobie – powiedziała smutnym głosem i usiadła w fotelu. – Opowiada, że jesteś Śmierciożercą, że w wakacje uczyłeś się zabijać mugoli Avadą Kedavrą. A ostatnio… - zawiesiła głos – ostatnio słyszałam, jak mówił, że nienawidzisz mugoli ze względu na swoje wujostwo. Próbuje wmówić ludziom, że twoja nienawiść nie wzięła się z nikąd. Mówi, że opowiadałeś mu kiedyś, jak bardzo ich nienawidzisz i chciałbyś, by umarli.
- A… co na to gryfoni? – zapytał jakby z obawą.
- Większość mu wierzy – przyznała ze smutkiem. – Wiesz, ja próbowałam go powstrzymać, ale… on w ogóle mnie nie słucha.
- To nic, Hermiono. Ja… dam sobie radę. Nie narażaj się.
- To nie wszystko. Bo widzisz, teraz Ron i niektórzy gryfoni nastawiają przeciw tobie uczniów z innych domów.
- Myślisz, że ktoś będzie chciał go zaatakować? – Wtrącił się do rozmowy Draco.
- Mam nadzieję, że nie, ale… Harry, powinieneś teraz dużo bardziej na siebie uważać.
- Znaczy, że masz się nigdzie sam nie włóczyć, Potter. – Ślizgon miał bardzo poważną minę.
- Draco, przestań…
- Mówię poważnie, Harry – przerwał mu Malfoy. – Jeśli nie będziesz sam, nikt się nie odważy ci czegoś zrobić. – Przeciągnął się, po czym podniósł do siadu.
- A jak, twoim zdaniem, mam ciągle z kimś przebywać, skoro większość szkoły jest przeciwko mnie? Zresztą, kto niby będzie cały czas ze mną łaził?
- Ja. – Blondyn uśmiechnął się ukazując śnieżnobiałe zęby, po czym mówił dalej. – Mogę po ciebie przychodzić przed śniadaniem. Większość lekcji mamy wspólnie, więc nie będzie problemu. A wieczorem… cóż… Wieczorem po prostu będziesz siedział w dormitorium i nigdzie się nie ruszał – skończył pewnie, zakładając ręce za głowę i kładąc jedną nogę na drugiej tak, że krzyżowały się w kostkach.
- Żartujesz, prawda? – wykrztusił Harry, patrząc na niego jak na dziwny, nieznany obiekt.
- Och, po prostu zawsze miej ze sobą pelerynę i mapę – odezwała się Hermiona, przewracając oczami.
- Hermiono, poważnie? – zakpił Malfoy. – Wątpię by jakaś peleryna, nawet z najlepszego materiału, obroniła go przed atakiem, a mapa… właściwie po co mu jakaś mapa?
Hermiona i Harry zachichotali patrząc to na siebie, to na Draco.
- Ha-ha… Co was tak bawi? – zapytał wyniośle ślizgon.
- Uwielbiam momenty, w których nie masz o czymś pojęcia, Draco – powiedział Harry, na co Malfoy uniósł brwi.
- Harry jest szczęśliwym posiadaczem Peleryny Niewidki, Draco – oznajmiła gryfonka rozbawionym głosem.
- Co?! – Blondyn poderwał się z kanapy. – Wiedziałem! – Zaczął krążyć w kółko. – Wiedziałem, że masz jakiś sposób na wymykanie się w nocy i robienie tych wszystkich niebezpiecznych rzeczy! – krzyczał, wskazując na niego palcem. – Peleryna Niewidka! – prychnął. – Jeszcze może powiesz mi, że bawiłeś się Zmieniaczem Czasu, co? – Spojrzał na niego wzburzony.
- Eee…
- Nie wierzę. Na zafajdane gacie Merlina, nie wierzę!
- Wiesz, Draco, tak właściwie to Zmieniacz Czasu należał do Hermiony – powiedział spokojnie Harry.
Draco zacisnął usta w wąską linię, po czym usiadł z powrotem na sofie.
- No wiecie co… Dlaczego mi nie powiedzieliście? – zapytał z wyrzutem.
- No… nienawidziliśmy się… pamiętasz?
- To nie ma znaczenia. – Draco założył ręce na piersi. Chwilę siedział w ciszy, ukazując w ten sposób ogrom swego gniewu, aż w końcu ciekawość wzięła górę i zapytał – A ta mapa?
Harry westchnął, uśmiechnął się lekko, po czym wstał. Złapał swoją szkolną torbę i usiadł na kanapie obok Draco, który właśnie w dość ostentacyjny sposób oglądał swoje paznokcie. Gryfon wyjął z torby stary, trochę zniszczony pergamin. Podał go koledze, a ten, niby od niechcenia, wziął go do ręki, po czym spojrzał pytająco na bruneta.
- Co to? – zapytał sceptycznym tonem blondyn.
- Mapa. – Harry nadal nie ujawnił sekretu, a widząc powątpiewający wyraz twarzy kolegi, nie chciał zaprzestać dobrej zabawy.
- Przecież to zwykły pergamin – zakwestionował Draco. – W dodatku stary… - Przekręcał papier w rękach z lekkim obrzydzeniem na twarzy.
- Oj, Draco… - westchnął Harry. Pokręcił jeszcze głową, rozbawiony reakcją blondyna, po czym przyłożył różdżkę do mapy i wypowiedział – Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego.
W mgnieniu oka na papierze zaczęły pojawiać się linie, kropki, a przy nich nazwiska. Draco patrzył na to, a wcześniejsze obrzydzenie ustępowało miejsca głębokiemu zdumieniu w chwili, w której zobaczył nazwisko Pansy przemierzającej korytarz przed Wielką Salą.
- To jest… - zaczął Draco.
- …niesamowite – przerwał mu Harry.
- …niewiarygodne – dodała Hermiona.
- Nie… - zaprzeczył ślizgon. – To jest wysoce niesprawiedliwe! – powiedział wstając i patrząc na dwójkę gryfonów z dystansem. – Dlaczego wy macie korzystać z takich… przywilejów? – zapytał wzburzony, po czym z powrotem usiadł.
Harry zaśmiał się na jego reakcję. Usiadł wygodniej na kanapie i patrzył, jak Draco przegląda mapę.
- Kto ją stworzył? – zapytał ślizgon.
 Harry wziął od niego mapę, przełożył na pierwszą stronę i pokazał mu. Malfoy przeczytał na głos:
- Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz, zawsze uczynni doradcy czarodziejskich psotników, mają zaszczyt przedstawić Mapę Huncwotów. – Wziął głęboki oddech i spojrzał na Harry’ego, jakby zastanawiając się nad czymś. – Glizdogon – powiedział cicho. – Ten Glizdogon?
- Tak – potwierdził Potter. – Lunatyk to…
- Lupin – dokończył za niego Malfoy. Harry przytaknął skinięciem głowy.
- Łapa to Syriusz, a Rogacz… - zawiesił na moment głos – Rogacz to mój ojciec.
***
- Tom, musimy podjąć jakieś stanowcze kroki. Dobrze wiesz, że im dłużej zwlekamy, tym Dumbledore nie tylko czuje się silniejszy, ale taki się staje. Liczba jego sojuszników wzrasta. – Mężczyzna siedzący przed biurkiem Riddle’a sięgnął po plik dokumentów. Wyjął kilka kartek, po czym podał je Lordowi. Następnie kontynuował – Europa zachodnia staje się mu przychylna. Wiesz, co to oznacza.
- Nie martw się, Yaxley. Dopóki Wschód jest po naszej stronie, nie mamy powodów do obaw – oznajmił spokojnie Tom przeglądając otrzymane dokumenty.
- Nie bądź taki pewien. Nigdy nie wiesz, co wymyśli Dumbledore.
- Masz rację – zgodził się Riddle. – Znalazłeś coś nowego? – zapytał oddając mu papiery i nalewając sobie wina.
- Nic, co mogłoby nam pomóc w znaczący sposób – przyznał jakby obojętnie. – Wielka Biblioteka Czarodziejów w Rumunii jest dość obfita w swych zbiorach.
Tom westchnął ciężko. Musieli w końcu coś znaleźć. Był tego pewien. Żadna biblioteka w Europie nie miała tyle zbiorów z tylu dziedzin magii, co ta w Rumunii.
- Jest jednak coś, co mogłoby cię zainteresować – oznajmił tajemniczo Yaxley. Uśmiechnął się kącikiem ust, a jego oczy zmrużyły się.
- Mam cię prosić o rozwinięcie? – prychnął Marvolo. Czasem Yaxley rozbawiał go swoją udawaną tajemniczością.
- Dumbledore nie jest posiadaczem Czarnej Różdżki.

Koniec rozdziału 6 (30) części 2

23 komentarze:

  1. Ooo.. pierwsza? Jak miło :D
    Świetny rozdział z resztą jak zawsze :). Ronalda mam ochotę udusić za te wciskanie kitu Mam nadzieję, że jednak uda Ci się z tą powieścią ;P
    Życzę weny i pozdrawiam,
    Lady Vol de Mort

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten jest duzo bardziej ciekawy niz poprzedni! Wgl jak moglas przerwac w takim momencie! Teraz ciekawosc bedzie mnie zzerac az do kolejnego rozdzialu! :(
    rozdzial naprawde fajny i lekki. Reakcja Draco przezabawna :D
    Nie moge sie doczekac kolejnej notki! Wstawiaj jak najszybciej
    weny i wszystkiego najlepszego w nowym roku :*


    Magnolia

    OdpowiedzUsuń
  3. Uhuhuhu~! Akcja siem rozkręca~! I po raz pierwszy, jestem trzecia w kolejce komentarzy~! Choć zapewne, gdy dodam komentarz, może się okazać, że ktoś zrobił już to przede mną, a wtedy będę czwarta w kolejce xD
    Ale powracając do rozdziału~!
    Szczerze mówiąc, przeczytałam tyle opowiadań o Harry'm Potter'ze, gdzie ukazywano Ron'a w różnym świetle, aczkolwiek jednocześnie stwierdziłam, że jakaś moja sympatia odnośnie jego tam jest, ale przyćmiewa ją nienawiść do tejże rudej postaci. I stwierdzam, że tak już zostanie, choć wszystko może ulec zmianie xD
    Reakcja Draco, na fakt, iż Harry jest posiadaczem Peleryny Niewidki i Mapy Huncwotów, a Hermiona jest byłą posiadaczką Zmieniacza Czasu była po prostu powalająca xD Chyba nigdy nie miał tak wielkiego uśmiechu, podczas czytania o Draco, który traci nad sobą częściową kontrolę ^ ^ Bosko Ci to wyszło :D
    Co do ciekawości, z powodu ostatniego zdania - Dołączam do moich poprzedniczek ^ ^ I to do Ciebie zależy, jak długo będziesz Nas trzymać w zżerającej ciekawości xD
    Rozdział wyszedł Ci wspaniale, droga Seyo ^ ^
    Pozdrawiam i weny życzę ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam ^^ jako że dopiero dzisiaj ( zastanawiałam się jak napisać to słowo pięć minut XD) odkryłam twojego bloga, to wdaje mi i się że przeczytałam go szybko ^^ rozdział zajebisty :D Rozmowa Seamusa i Nevilla wyglądała na poważną... następnie zachowanie Draco było rozbrajające =^-^= był słodki kiedy zrobił się zazdrosny o zminiacz czasu mapę huncwotów i pelerynę niewidkę to było takie ooo~ XD A to że Ron coś knuje to wydaje mi się głębszą sprawą... nie ciężko jest Ronowi nastwić gryfonów przeciwko Harremu...jestem tylko niezmiernie ciekawa o co chodzi z tą czarną różczką... no cuż poczekam to się dowiem ^^ .

    Osora
    PS: Wiedz że masz stałą czytelniczkę XD

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę wrócić do poprzednich rozdziałów gdy tylko będę miała czas, bo kompletnie nie pamiętam, jak to się stało, że Draco przyjaźni się z Harry'm ^^
    ad rem-wspaniały rozdział! wraca jeden z najbardziej intrygujących mnie tematów w serii potterowskiej - Czarna Różdżka! jak genialnie!
    hmm, muszę powiększyć zasób słów, gdyż moje komentarze nie powalają różnorodnością przymiotników xd
    tak jak myślałam, ta część także była króciutka, ale razem z poprzednią dają całkiem solidny i ciekawy rozdział. Oczywiście idiotyzm Ronalda jak zwykle w każdym opowiadaniu mnie irytuje. Nie lubię jego postaci, bo często jest przedstawiany właśnie jako przeciwnik Harry'ego. No cóż, to jemu przypada rola kozła ofiarnego ;D
    a błędów-zaskakująco brak. Jedna literówka, którą zauważyłam, a tak poza tym nic. Może dlatego, że czytałam na szybko?
    tak jak pisałam-za parę dni zorientuję się w poprzednich rozdziałach, ale mimo wszystko podoba mi się, że Malfoy jest tak dobrze nastawiony co do Pottera. Och! i jeszcze ta rozmowa Neville'a z Seamusem na początku, której końcówka mnie osobiście rozbroiła :D
    dużo weny ;)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  6. *skacze po łóżku, piszczy i krzyczy* Jak można skończyć w takim momencie??!! To powinno być zakazane!! A poza tym wypadałoby sie przywitać ^^ Jak dotąd byłam anonimowym podglądaczem ale to niewybaczalne żeby kończyć rozdział w taki sposób więc chciałam wyrazić swoją opinie :P Jestem ozi ^^ Niestety jestem jako anonimowy ponieważ nie mam żadnego konta w internecie :c Co do opowiadania... uwielbiam twój styl pisania :D Na początku pomysł Voldemorta jako tego dobrego ciutke mi nie pasował ale naprawde fajnie ci to wyszło :D jestem niedosycona i czekam na więcej ^^ powodzenia w dalszej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No chyba żartujesz! Znalazłam dzisiaj twojego bloga i zamiast spać, by jutro w szkole jakoś żyć - czytam go. Wszystkie rozdziały wręcz wchłonęłam, a ty kończysz w takim momencie?! Oburzające! ;)
    Lubię opowiadania, w których Dumbledore jest tym złym. Nie przepadam za tym dobrotliwym staruszkiem, wielka moc, niesamowita wiedza, bla bla bla. Agh.
    Podoba mi się tytuł bloga, idealnie pasuje. :)
    Może twoje postacie nie są kanoniczne i trochę mnie to gryzie, szczególnie jeżeli chodzi o Riddle'a, ale nie jest to bardzo rażące. Jedno co dość mocno mi przeszkadza, to mało wykreowane postacie drugoplanowe. Skupiasz się na Harrym, Remusie, Tomie. Ich charaktery są zarysowane całkiem ładnie, zaś brakuje mi czegoś właśnie w drugoplanowych. Postacie, które mają swoją narrację, cóż znamy ich przemyślenia, inne osoby wydają się być w historii potrzebne tylko dla konkretnych wątków np. Bellatrix czy Lucjusz. I jeszcze jak już o tym mówię, nastawienie szkoły do Harry'ego też wydaje mi się takie bezpłciowe. Jest, ale nie czuję tego.
    Cieszę się, że nie robisz z Harry'ego wielkiego maga z niewiadomo jakimi umiejętnościami. I dodatkowy plus za pokazanie "mocy" Hermiony i Albusa. Chwali ci się to, ponieważ wiele osób robi z Granger potężną czarownice, za jaką jej nie uważam. Jasne, wiedza potrafi być zabójcza, ale w starciu sobie nie poradzi.
    Reakcja Draco i ogólnie cały on sprawiają, że się uśmiecha. Podoba mi się sposób w jaki go opisujesz. Był wątek, że nie lubi brudzić sobie rąk na Zielarstwie i dzięki takim właśnie zdaniom poznajemy charakter jakiejś osoby bez jej narracji. Co pewnie wiesz, ale mało z tego korzystasz. Proszę o więcej. ;)
    A tak podsumowując to czekam na jak najszybszy rozdział! :)
    Weny, Shayuui.

    OdpowiedzUsuń
  8. O jeny wczoraj znalazlam tego bloga i jest po prostu boski cala noc czytalam rozdzialy i dzisiaj i po prostu za to opowiadanie klaniam sie ;33 czekam i zycze weny *3* i spóźnionego szczęśliwego Nowego Roku ♥ /Nell

    OdpowiedzUsuń
  9. mam nadzieję że Harry zyska jeszcze jakichś sojuszników. Draco w tym rozdziale był przezabawny ale inaczej nie mogłabym sobie go wyobrazić w takiej sytuacji. Ron robi się coraz gorszy ale to tylko daje pole do popisu mojej wyobraźni. A jakby tak Harry został zaatakowany i Tom zacząłby szaleć... ale to Twoje opowiadanie:) Wnoszę o wizytę u wilkołaków.
    Rozdział świetny ale znów jakby któtki:)
    Tobie też szczęśćia w Nowym Roku
    Dużo dużo weny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. W końcu! Nareszcie na bieżąco! *pięciominutowy taniec radości* ... ale do rzeczy!
    Hmm.. mam nadzieję, że albo Ron się opamięta, albo przez przypadek spadnie ze schodów. Tak.. no wiesz.. przypadkowo.:)
    Reakcja Draco wprost powala. A romans Harry'ego z Tomem idealnie przebiega... w sensie nie za wolno, nie za szybko.
    Podoba mi się, że "ożywiłaś" Regulusa - to tak trochę niedoceniana postać . Parring Grey-Remi, nie powiem nie, choć pierwszy raz się z nim spotykam. Dobrze, że Seamus i Neville biorą pod uwagę prawdę. Nie wiem co jeszcze pisać. Nie jestem dobra w komentowaniu. Trochę napisałam chaotycznie, ale z autopsji wiem, że lepszy rydz niż nic.
    Weny, kochana

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam ferie za tydzień, więc pewnie będziesz miała co czytać ^^
    Hmm, chyba najbardziej mi się podoba w tym opowiadaniu to, że ma ono taki lekki humor. Ciągle jak je czytam, to się uśmiecham, a czasami wręcz szczerzę się do monitora. Musisz mieć naprawdę niezłe poczucie humoru, skoro piszesz o tym tak... dobrze i przyjemnie.
    I w ogóle zawsze umiesz mi nastrój poprawić!
    Te teksty Draco... powalają z nóg. Moja miłość do tego blondyna rośnie z każdym dniem. Tak się zastanawiam czy za niedługo nie zrzuci Toma z piedestału, ale chyba na to nie pozwolę xP
    Ron... Dużo mogę o nim powiedzieć, zachował się jak dupek, bla, bla, bla. Jest arogancki, bla, bla, bla. Ale właśnie wpadłam w ten filozoficzny stan, w którym zastanawiam się dlaczego ludzie robią z niego postać negatywną. W oryginale był porywczy i lekkomyślny, ale zawsze wierny przyjaciołom. Oddany. Odważny - czasami xD. Nie raz postępował wbrew sobie, ale zawsze w końcu się ogarniał. Dlatego nie wiem co w jego postaci jest, że każdy woli robić z niego kogoś złego. Nie to, że go takiego nie lubię. Ron jest dla mnie świetnie wykreowaną postacią i wydaję się być elastyczny, dlatego można robić z nim co tylko się podoba.
    Hmm, takie tam, rozmyślenia...
    W każdym razie, rozdział w całości wyszedł naprawdę dobrze! Obie części są raczej krótkie i zostawiają po sobie niedosyt, ale razem to już jest to, co człowieki lubią najbardziej. ;3
    Pozdrawiam i do następnej notki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej :3 Pomimo że wcześniej też czytałam Twojego bloga, komentuję go pierwszy raz. Przede wszystkim chciałam pogratulować Ci stylu, bo naprawdę piszesz bardzo dobrze. Czyta się przyjemnie, treść jest przejrzysta, wszystko się zgadza. Nie robisz błędów, a to jest dość istotne. Przerywasz zawsze w najciekawszych momentach, co jednocześnie mnie irytuje i intryguje. Całe opowiadanie pokropione zostało odrobiną humoru, co idealnie komponuje się z wcześniejszymi krwawymi scenami. Świetnie kreujesz postacie, Draco ma mistrza, a Snape... Snape chociaż dobry i tak jest strasznie snape'owaty co bardzo mi odpowiada :) Romans między Tomem i Harry'm - perfekcja.
    Nie czuję jedynie związku między Remusem a Greybackiem, aczokolwiek nie przeszkadza mi on w adorowaniu Twego bloga. Jeśli chodzi o ten rozdział - bardzo mi się podobał. Rozbudziłaś moją ciekawość w sprawie Czarnej Różdżki. No i oczywiście Malfoy, oh to było bezcenne!
    Pozdrawiam i życzę weny ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś 31 grudnia zaczęłam czytać tego bloga i załamałam się widząc, że muszę czekać na następny rozdział nie wiadomo ile, bo dopiero co dodałaś! Jestem pod wrażeniem, że tak szybko się on pojawił. Rzadko komentuję blogi, czy jakiekolwiek teksty, ale tu się wypowiem, bo chcę dać Ci motywację do pisania nowego rozdziału, którego nie mogę się doczekać!
    Ten blog jest genialny. Bardzo podoba mi się Twój styl pisania, przyjemnie się czyta, lekko. Błędów również nie ma za wiele, właściwie nie wiem, czy są jakiekolwiek, tak mi się podoba, że nawet nie zwracam na nie uwagi *co jest dziwne, bo jestem przewrażliwiona na punkcie błędów!*
    Sama treść jest również bardzo ciekawa. Uwielbiam temat zły Dumbledore, dobry Tom Riddle, no i oczywiście parę HP/TMR! <3. Cieszę się, że spotkałam Twojego bloga, mam czego wyczekiwać ^^.
    Tylko jak można przerywać w takich momentach? No jak? ;___;. Ale i tak masz u mnie wielkiego plusa za takie zakończenia rozdziałów, bo to właśnie one powodują, że robię się głodna nowych tekstów! :3.
    A co do tego rozdziału, a właściwie tej części 6 rozdziału, to był świetny. Mimo, że krótki to i tak mi się bardzo spodobał. Draco był genialny, taki... taki... taki jakiego kocham! <3. No i jestem ciekawa jak potoczyłaś sprawę z Czarną Różdżką ^^.
    Z niecierpliwością wyczekuję następnego rozdziału i życzę weny! ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj Ron , Ron... Już sama nie wiem co mam o nim myśleć. Mam nadzieje że reszta jego rodziny nie będzie takimi idiotami ,bo szczerze kocham Weasleyów. A co z Syriuszem ?
    MrsCoffee

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo, bardzo długo nie komentowałam za co przepraszam. Niestety u mnie jest hm źle, a dopiero dzisiaj pozwoliłam sobie na nadrobienie rozdziałów. Krótko daję znać, że czytam i jak najbardziej mi się podoba.
    Weny

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwierz nie chcesz wiedzieć xDD Rozdział oczywiście genialny ;) I oczywiście urwany w swietnym momencie, a jakże ? Nie no ja rozumiem, trzeba wprowadzić ta dozę tajemniczości , ale umrę z ciekawości ( nawet nie czuję kiedy rymuje) Uwielbiam Draco !!! Czekam na więcej zabawnych momentow z tym uroczym slizgonem . Jego zdezorientowanie mnie powalilo :) Tak nawiasem chciałabym być czasem szczęśliwym posiadaczem takiej peleryny niewidki...A Ron jak zwykle jest podłym rudzielcem i gada jakies farmazony o Harrym , ale to było do przewidzenia. xD
    Serdecznie pozdrawiam i zycze weny,weny,weny ;)
    Camille de la Mort

    OdpowiedzUsuń
  17. Nominacja do Liebster Award! Jeśli się nie bawisz to przepraszam :) więcej tutaj -->http://tak-to-ja-i-serca-dwa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeny znowu pisze komentarz tak późno mimo, że przeczytałam już dawno -.-
    1. Głupi Ron.
    2. Dobry Neville.
    3. Półdobry Seamus.
    4. Ten Dracon mi siem podoba XD
    5. Jak zwykle bomba :D I jak zwykle mam ochotę Cię zabić za to zakończenie XD
    Naprawdę nie wiem co ty jeszcze wymyślisz w tym opowiadaniu *w* tak w ogóle ile będzie rozdziałów? Ustaliłaś już coś sobie czy jedziesz jak leci? I czy po tym opowiadaniu masz zamiar napisać inne?
    Pozdrawiam i życzę weny, czasu i możliwości :3
    ~Seme

    OdpowiedzUsuń
  19. hejj jak tam pisanie nowego rozdziału? :P

    OdpowiedzUsuń
  20. No witam :) Jestem tu od 3 dni i wszystko przeczytałam na jednym wdechu. No może nie do końca, bo bym się udusiła...ale na dwóch ;) Zostałam zmuszona do szukania innych opowieści o Tomie i Harrym ponieważ inne albo zostały porzucone, albo czekają na wenę..:( Na początku raził mnie..i chyba dalej razi mnie ten delikatny i czuły Tom. Był taki nie Riddlowski ;) taki nie mój. W scenach tortur tym nadrabiałaś. Powili przestaje mi to u Ciebie przeszkadzać, jednak...miło wszystko przymknę na to oko. Jestem okropnie ciekawa dalszego ciągu. Mamy tak mało polskich opowiadań tmr/hp a one są naprawdę dobre! Nie mogę sie doczekać kiedy Harry się połączy z Tomem i razem z nim cierpię. Nie mogę przeżyć, że wtedy Hermiona im przerwała...:(
    Cieszę sie, że nie chcesz robić Dramione...prawdopodobnie był tego nie przeżyła ;) Też za tym połączeniem nie przepadam. Kiedyś, na moich początkach natknęłam sie TYLKO na jeden tekst i to dobry, ale niestety historia nie została kontynuowana. Zawsze w tych historiach Hermiona jest zakochana w Draco od początku, a książę Slytherinu staje się takim...sweet chłoptasiem...
    Raz też trafiłam na Ginny z Draco. Było okropnie słodko, ale...udało się, autorka zakończyła historię, która mimo wszystko była bardzo ciekawa. Od tej pory mam jakieś zboczenie zawodowe i toleruję jedynie Snarry, Drarry(chociaż już coraz rzadziej ;) ) czy..teraz sobie uświadomiła, że nie wiem jak nazywa się po potterowsku połączenie Toma i Harry'ego...podpowiesz? :)
    Czekam z niecierpliwieniem na kolejny rodział!
    Życzę weny !
    Nessi

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak zwykle przepięknie :) Miałam ochotę przeczytać wszystko naraz ale powstrzymałam swoją ciekawość i trwałam razem z bohaterami tylko do 22 ;) Ten rozdział wręcz pożarłam, a na koniec byłam gotowa rzucić na kogoś niewybaczalne. JAK MOŻNA KOŃCZYC W TAKICH MOMENTACH!! A teraz dowiaduje się, że nowy rozdział jeszcze sobie u Ciebie posiedzi, korzenie zapuści :)
    Trudno, jakoś to przeżyję i zamiast siedzieć i wlepiać pełne zachwytu oczy w monitor, zajmę się bardziej przyziemnymi rzeczami. Życzę DUUUŻO weny i powodzenia na sesji :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam,
    ;] cudowny Ron podburza gryfonów przeciwko Harremu, och reakcja Draco rewelacja, mam nadzieję, że Seamus i Neville będą po stronie Harrego....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  23. Hej,
    wspaniały rozdział, wkurza mnie Ron... podburza innych gryfonów przeciwko Harremu, ta reakcja Draco była rewelacja, mam nadzieję, że Seamus i Neville będą jednak po stronie Harrego...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń