Moi Kochani!
Zostałam poproszona o powiadomienie Was o pewnym projekcie. Uwielbiam udzielać się społecznie i pomagać, więc z chęcią przekazuję wiadomość i Was również zachęcam do pomocy i przekazanie dalej tej wiadomości.:)
Jest ktoś, kto potrzebuje waszej pomocy, by móc pomagać chorym dzieciom w Zambii. Zarówno wyjazd, jak i przygotowania do niego, wymagają wysokich kosztów. Wesprzeć projekt można już od złotówki, a im wyższa kwota, tym ciekawsza nagroda za pomoc. Możecie małym nakładem pracy zrobić bardzo wiele dla bardzo wielu.
Jeśli lubicie spełniać marzenia i pomagać dzieciom, nawet jeśli robicie to pośrednio, to zajrzyjcie na tę stronę.
I pamiętajcie! Uśmiech dziecka, do którego ktoś wyciągnie pomocną dłoń, jest bezcenny. Możecie zapewnić tym chorym maluchom profesjonalną pomoc medyczną, dzięki której będą miały szansę na lepsze życie, lub - co smutne - w ogóle na życie.
Pozdrawiam Was serdecznie i koniecznie zajrzyjcie na stronę, bo pomaganie jest COOL!!!
W pelni popieram takie akcje jak i biore w nich udzial ;****
OdpowiedzUsuńLecz z racji tego ze wchodze tu codziennie spodziewalam sie czegos innego :(
Margo
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAnonimowy, według mnie to żałosne -_- Nigdzie nie jest napisane, że skoro przeczytałeś/łaś ten komunikat to od razu MUSISZ pomóc. Seya tylko poinformowała, że jest możliwość pomocy. Poza tym określenie "takim murzynom" jest chyba trochę, według mnie, rasistowskie. Nie obchodzi cię los dzieci z Afryki to zignoruj tego posta, a nie strzelaj focha. Według mnie to bardzo piękna akcja, bo nie wszyscy mieli szansę urodzić się w bogatym, albo przynajmniej średniozamożnym państwie. Twój koment pokazuje tylko jakim jesteś człowiekiem -_-
UsuńPozdrawiam
Ginger
Ginger, dziękuję za szybką interwencję. Mam podobne odczucia.
UsuńA anonimowego autora tego obrzydliwego komentarza proszę o niewchodzenie na mojego bloga. Skoro nie podoba Ci się treść moich postów, nawet jeśli nie mają one nic wspólnego z moim opowiadaniem, to nie chcę uprzykrzać Ci życia. Zresztą ta strona jest dla ludzi tolerancyjnych i jakikolwiek przejaw wrogości jest niemile widziany. Jestem bardzo tolerancyjną osobą i mam wielki szacunek do ludzi i wszystkich istot żyjących. Tego samego oczekuję nie tyle od moich czytelników, ile od komentujących.Jeśli ktoś nie jest wstanie wykazać się odrobiną tolerancji dla jakiejś "inności", to niech nie wypowiada się na moim blogu. Takie komentarze będą usuwane. Dodałam już odpowiedni punkt do regulaminu, żeby nie było co do tego wątpliwości.
Wchodzę na tego bloga raz na kilka dni - mam go w zakładkach i tak machinalnie sprawdzam je po kolei. Dzisiaj znowu się tu pojawiłam i tak sobie pomyślałam: "kurcze, co to za blog? o czym to jest?" i musiałam się cofnąć kilka rozdziałów żeby się zorientować o czym w ogóle piszesz. To jest odpowiedź na to, o czym mówiłaś w odpowiedzi na komentarz kogośtam - że piszesz dla siebie. Jasne, piszesz, nie mówię że nie, piszesz też całkiem fajnie. Ale ta osoba miała rację, ludzie zapomną i niewielu wróci. A mimo wszystko, z doświadczenia wiem że milej jest jak komentuję niż jak publikujesz a nikt nie czyta.
OdpowiedzUsuńI nie, nie jest to komentarz w którym namawiam do pośpiechu i wstawienia notki. Po prostu zwracam uwagę na coś - wydaje mi się - jednak istotnego, skoro wzbudziło w Tobie wcześniej taki sprzeciw.
Życzę powodzenia we wszystkim i bardzo udanego weekendu :)
M.
Małe sprostowanie. Mi nie chodziło o to, że kompletnie nie zależy mi na komentarzach i że nie lubię, gdy ktoś mnie pospiesza, tylko o brak taktu i kultury. Ja nie znoszę chamstwa i na to chciałam w szczególności zwrócić uwagę. To miłe, kiedy ktoś wpada i pisze, że usycha z tęsknoty za kolejnym rozdziałem. Jednak gdy ktoś pisze, że albo wstawię kolejny rozdział, albo stracę czytelników, to już nie jest miłe i tak jak wspominałam, odechciewa mi się pisać po czymś takim. Tym bardziej że wielokrotnie mówiłam, że na pierwszym miejscu stawiam moje życie prywatne i zawodowe, hobby schodzi na drugi plan. Nie ma nic złego w prośbie o wstawienie kolejnego rozdziału, ja po prostu nie jestem w stanie przejść obojętne obok chamstwa.
UsuńFajnie, że ktoś jeszcze myśli o innych :) Co prawda moją pierwszy reakcją było "Czyli to nie rozdział...", ale szybko mi przeszło.
OdpowiedzUsuńNaprawdę cieszę się, że to dodałaś bo w ten sposób wszyscy widzimy, że poza talentem do pisanie masz też złote serce :)
W każdym razie mam jedno pytanie co do opowiadania:
Uda Ci się coś dodać w lipcu?
Życzę duuużo weny!
/Adelaide
hej kiedy kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńGdzie obcowanie Harry'ego z Tomem?! No ja się pytam: GDZIE?!! Ja już w takim stanie, że ja nie mogę, doczekać się nie mogę i dużo więcej nie mogę a tu nie ma ciągu dalszego... Na Salazara jaki bulwers 😂
OdpowiedzUsuńKiedy będzie rozdział?
OdpowiedzUsuńKiedy rozdział nowy?:(
OdpowiedzUsuńHalo? Kiedy rozdzialik? Piszesz fantastycznie i to by był okropny ból gdyby sie okazało, że nie zamierzasz już pisać :C. Życzę weny :)
OdpowiedzUsuńI wspaniała akcja :D
OdpowiedzUsuń