Taaak. Jak zapewne już się domyśliliście, ten zacny tytuł zawdzięczamy Zimowej Sesji, która w tym poście celowo zostaje poddana zabiegowi personifikacji, by ukazać ogrom jej głębokiego, bezdennego zła.
Z wielkim żalem oznajmiam, że rozdział pojawi się dopiero na przełomie lutego i marca, z wiadomych przyczyn... nie, ja tak dalej nie mogę...
Ludzie! Nie popełniajcie tej głupoty i nie myślcie nawet o pójściu na studia. Poważnie, to wszystko już mnie dobija. Powoli zaczynam pragnąć, żeby mnie wyrzucono z tej cholernej uczelni. Kto w ogóle wymyślił coś takiego jak sesja. Przysięgam, że jak się dowiem, to nogi z d*** dziadowi powyrywam!
A teraz na spokojnie.
Musiałam się oderwać chociaż na pół godziny od nauki, więc pomyślałam, że może napiszę wam, jak sprawy stoją i odpowiem na wasze komentarze.;)
Lady Vol de Mort, hmmm. Coś czuję, że dopóki będę studiować, to z tą powieścią nie bardzo mi się uda...:(
Magnolio, uwielbiam kończyć w TAKICH momentach, więc obawiam się, że będziesz musiała się przyzwyczaić.xd
Kimichi, niestety, troszkę będziesz musiała pobyć w tej zżerającej ciekawości. Ale ja też nad tym ubolewam, więc nie myśl sobie, że robię to specjalnie.
Osoro, ach-ach, jakże się cieszę z obecności nowej czytelniczki.:) Przeczytałaś w jeden dzień? A wydawało mi się, że jest całkiem sporo do czytania... Trzeba będzie to nadrobić.xd
K., całkowicie cię rozumiem. Czasem sama zastanawiam się, co w tym opowiadaniu napisałam. A kiedy wracam się do poprzednich rozdziałów, to często zauważam niezakończone wątki. Nie wiem, czy pamiętasz wątek z Hedwigą (który zakończyłam kilka rozdziałów późnej, bo o nim zapomniałam). Dwa dni się głowiłam, co z tym zrobić.xd
Ozi, rozumiem, że to niewybaczalne, ale, hej! chyba nie potraktujesz mnie niewybaczalnym.xd
Shayuuiu, rozumiem, że brakuje ci opisów postaci drugoplanowych, ale szczerze mówiąc, nie będę się skupiać na postaciach, które do fabuły nie wnoszą więcej niż szczegóły w pojedynczych wątkach. Rozumiem, że Rowling scharakteryzowała świetnie postacie drugoplanowe, które nie odegrały najważniejszych ról w fabule, ale ona miała na to siedem tomów, a moje całe opowiadanie będzie pewnie krótsze niż jej jedna część. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będę charakteryzować, jeśli nie, nie będę tracić na to czasu. A jeśli chodzi o nastawienie szkoły, to nawet nie miałam kiedy tego opisać. Od chyba trzech rozdziałów opisuję jeden dzień. Ale nie martw się, akurat to się zmieni. Właściwie to początek kolejnego rozdziału już coś o tym mówi.:)
Nell, no nie, no proszę mi nie zarywać nocy!xd Ale poważnie, to cieszę się, że przeczytałaś.
Olu, krótki, bo to była druga połowa poprzedniej połowy... uwielbiam masło maślane...Postaram się następny napisać dłuższy, ale to dopiero po sesji...
Lust Riddle, tak, wiem, przypadki chodzą po ludziach.xd A komentarz jest całkiem niezły.
Mariposo, "człowieki", jak ja uwielbiam tą formę, chociaż jako studenta polonistyki powinnam cię zaszlachtować za użycie jej.xd Ron, też się kiedyś nad nim zastanawiałam, ale u mnie... nie, jak ci powiem, to zdradzę fabułę, więc poczekaj na ciąg dalszy.;)
Princess, ach-ach, tyle komplementów w jednym komentarzu... och, bo się zarumienię.xd
Lovegood, jestem wredna, o czym chyba już wszyscy wiedzą i sprawy z Czarną Różdżką tak szybko nie wyjaśnię.xd
MrsCoffee, Syriusz niedługo się pojawi, może nawet już w następnym rozdziale.
Ashka, nie przejmuj się komentarzami, cieszę się, że czytasz.;)
Camile de la Mort, cóż, skoro twierdzisz, że nie chcę, to ci wierzę.xd I poważnie, spodziewałaś się, że w jakim momencie urwę? ;D
Seme, jeśli chodzi o ilość rozdziałów, to nie mam pojęcia. Powiem ci, jak będę wstawiać ostatni.xd Tak, planuję napisać kolejne opowiadanie, ale jeszcze nie zdecydowałam o czym. Mam kilka pomysłów.
Anonimowy/a, póki trwa sesja rozdział się pisać nie będzie. Przykro mi;(
Nessi, też ubolewam nad tym, że jest tak mało polskich opowiadań z tą parą. A połączenie tworzy się od imion Voldemort i Harry, czyli Voldarry, a przynajmniej tylko z takim się spotkałam.
Jeszcze informacja o narracji. Ponieważ Shayuui poruszyła temat, który mnie bardzo interesuje i na dodatek miałam to ostatnio na zajęciach, to podzielę się z wami tym, co wiem;)
Otóż, w opowiadaniu postacie można charakteryzować za pomocą dialogów i narracji. Jeśli narrator jest auktorialny, czyli trzecioosobowy i wszechwiedzący (tak jak u mnie), to jego komentarze są podstawą do charakterystyki postaci. W wypadku takiej narracji, narrator jest obiektywny i wie wszystko o świecie zewnętrznym i wewnętrznym postaci, dlatego jest wyżej ceniony.
Na przykładzie:
- Jestem potężniejszy od Voldemorta - powiedział Draco, choć jego moc mogła się równać co najwyżej że sklątką tylnowybuchową.
Na podstawie wypowiedzi postaci możemy wywnioskować, że jest ona niewyobrażalnie potężna, jednak komentarz narratora uzmysławia nam, że ta postać jest jedynie w sobie zadufana.
I jeszcze maleńka prośba, Shayuui, nie odbieraj mojej odpowiedzi jako negację twoich słów. Cieszę się, że wyraziłaś swoją opinię, a moim celem było jedynie poinformowanie cię, dlaczego piszę tak, a nie inaczej.;)
Pozdrawiam was wszystkich i do następnej notki. Trzymajcie kciuki za moje egzaminy. Jak dobrze mi pójdą, to rozdział może pojawi się szybciej.xd
Z wielkim żalem oznajmiam, że rozdział pojawi się dopiero na przełomie lutego i marca, z wiadomych przyczyn... nie, ja tak dalej nie mogę...
Ludzie! Nie popełniajcie tej głupoty i nie myślcie nawet o pójściu na studia. Poważnie, to wszystko już mnie dobija. Powoli zaczynam pragnąć, żeby mnie wyrzucono z tej cholernej uczelni. Kto w ogóle wymyślił coś takiego jak sesja. Przysięgam, że jak się dowiem, to nogi z d*** dziadowi powyrywam!
A teraz na spokojnie.
Musiałam się oderwać chociaż na pół godziny od nauki, więc pomyślałam, że może napiszę wam, jak sprawy stoją i odpowiem na wasze komentarze.;)
Lady Vol de Mort, hmmm. Coś czuję, że dopóki będę studiować, to z tą powieścią nie bardzo mi się uda...:(
Magnolio, uwielbiam kończyć w TAKICH momentach, więc obawiam się, że będziesz musiała się przyzwyczaić.xd
Kimichi, niestety, troszkę będziesz musiała pobyć w tej zżerającej ciekawości. Ale ja też nad tym ubolewam, więc nie myśl sobie, że robię to specjalnie.
Osoro, ach-ach, jakże się cieszę z obecności nowej czytelniczki.:) Przeczytałaś w jeden dzień? A wydawało mi się, że jest całkiem sporo do czytania... Trzeba będzie to nadrobić.xd
K., całkowicie cię rozumiem. Czasem sama zastanawiam się, co w tym opowiadaniu napisałam. A kiedy wracam się do poprzednich rozdziałów, to często zauważam niezakończone wątki. Nie wiem, czy pamiętasz wątek z Hedwigą (który zakończyłam kilka rozdziałów późnej, bo o nim zapomniałam). Dwa dni się głowiłam, co z tym zrobić.xd
Ozi, rozumiem, że to niewybaczalne, ale, hej! chyba nie potraktujesz mnie niewybaczalnym.xd
Shayuuiu, rozumiem, że brakuje ci opisów postaci drugoplanowych, ale szczerze mówiąc, nie będę się skupiać na postaciach, które do fabuły nie wnoszą więcej niż szczegóły w pojedynczych wątkach. Rozumiem, że Rowling scharakteryzowała świetnie postacie drugoplanowe, które nie odegrały najważniejszych ról w fabule, ale ona miała na to siedem tomów, a moje całe opowiadanie będzie pewnie krótsze niż jej jedna część. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będę charakteryzować, jeśli nie, nie będę tracić na to czasu. A jeśli chodzi o nastawienie szkoły, to nawet nie miałam kiedy tego opisać. Od chyba trzech rozdziałów opisuję jeden dzień. Ale nie martw się, akurat to się zmieni. Właściwie to początek kolejnego rozdziału już coś o tym mówi.:)
Nell, no nie, no proszę mi nie zarywać nocy!xd Ale poważnie, to cieszę się, że przeczytałaś.
Olu, krótki, bo to była druga połowa poprzedniej połowy... uwielbiam masło maślane...Postaram się następny napisać dłuższy, ale to dopiero po sesji...
Lust Riddle, tak, wiem, przypadki chodzą po ludziach.xd A komentarz jest całkiem niezły.
Mariposo, "człowieki", jak ja uwielbiam tą formę, chociaż jako studenta polonistyki powinnam cię zaszlachtować za użycie jej.xd Ron, też się kiedyś nad nim zastanawiałam, ale u mnie... nie, jak ci powiem, to zdradzę fabułę, więc poczekaj na ciąg dalszy.;)
Princess, ach-ach, tyle komplementów w jednym komentarzu... och, bo się zarumienię.xd
Lovegood, jestem wredna, o czym chyba już wszyscy wiedzą i sprawy z Czarną Różdżką tak szybko nie wyjaśnię.xd
MrsCoffee, Syriusz niedługo się pojawi, może nawet już w następnym rozdziale.
Ashka, nie przejmuj się komentarzami, cieszę się, że czytasz.;)
Camile de la Mort, cóż, skoro twierdzisz, że nie chcę, to ci wierzę.xd I poważnie, spodziewałaś się, że w jakim momencie urwę? ;D
Seme, jeśli chodzi o ilość rozdziałów, to nie mam pojęcia. Powiem ci, jak będę wstawiać ostatni.xd Tak, planuję napisać kolejne opowiadanie, ale jeszcze nie zdecydowałam o czym. Mam kilka pomysłów.
Anonimowy/a, póki trwa sesja rozdział się pisać nie będzie. Przykro mi;(
Nessi, też ubolewam nad tym, że jest tak mało polskich opowiadań z tą parą. A połączenie tworzy się od imion Voldemort i Harry, czyli Voldarry, a przynajmniej tylko z takim się spotkałam.
Jeszcze informacja o narracji. Ponieważ Shayuui poruszyła temat, który mnie bardzo interesuje i na dodatek miałam to ostatnio na zajęciach, to podzielę się z wami tym, co wiem;)
Otóż, w opowiadaniu postacie można charakteryzować za pomocą dialogów i narracji. Jeśli narrator jest auktorialny, czyli trzecioosobowy i wszechwiedzący (tak jak u mnie), to jego komentarze są podstawą do charakterystyki postaci. W wypadku takiej narracji, narrator jest obiektywny i wie wszystko o świecie zewnętrznym i wewnętrznym postaci, dlatego jest wyżej ceniony.
Na przykładzie:
- Jestem potężniejszy od Voldemorta - powiedział Draco, choć jego moc mogła się równać co najwyżej że sklątką tylnowybuchową.
Na podstawie wypowiedzi postaci możemy wywnioskować, że jest ona niewyobrażalnie potężna, jednak komentarz narratora uzmysławia nam, że ta postać jest jedynie w sobie zadufana.
I jeszcze maleńka prośba, Shayuui, nie odbieraj mojej odpowiedzi jako negację twoich słów. Cieszę się, że wyraziłaś swoją opinię, a moim celem było jedynie poinformowanie cię, dlaczego piszę tak, a nie inaczej.;)
Pozdrawiam was wszystkich i do następnej notki. Trzymajcie kciuki za moje egzaminy. Jak dobrze mi pójdą, to rozdział może pojawi się szybciej.xd
tak jak pisałam-w wolnym czasie przeczytam wszystko gruntownie od początku, bo moja pamięć jest zabójcza xd a skoro będę czekać z jakiś miesiąc na kolejny rozdział, no to będę miała czym zabić czas oczekiwania.
OdpowiedzUsuńbiedaczynko moja! studia to zło! zapamiętam to sobie ;) trzymam oczywiście kciuki, mam nadzieję, że pozdajesz wszystko pięknie i ładnie ;D oczywiście zrozumiałe, że rozdziału nie będzie jeszcze dość długo, w końcu studia-rzecz priorytetowa :)
K.
Jak najbardziej trzymam kciuki za Twoje egzaminy i z niecierpliwością czekam na nowy rozdział!
OdpowiedzUsuńStudia ważna rzeczy, rozumiem, że nie masz czasu pisać dla nas tekstów. W każdym razie, życzę powodzenia na egzaminach (!), które zdasz na pewno śpiewająco, no i weny, oczywiście, na nowe rozdziały, na które wszyscy czekamy ^^.
Trzymam kciuki ;) i łaskawie wybaczam opóźnienie xd Jak zawsze weny , weny, weny no i świetnych wyników na studiach !
OdpowiedzUsuńCamille de la Mort
Życzę powodzenia na egzaminach. Mam do Ciebie także małą pytanie. Z niewiadomych przyczyn na moim komputerze nie mogę uruchomić Twojego bloga :< Wyskakuje mi wiadomość, że treści są "nieodpowiednie" i niestety nie potrafię tego ominąć. Nie mam żadnej blokady, ponadto sama prowadzę bloga o identycznej tematyce jak Twój. Masz może jakieś sugestie, dlaczego tak się dzieje?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Musisz kliknąć na napis na pomarańczowym tle: "Rozumiem i chcę kontynuować."
UsuńMi też tak się robi, nawet kiedy jestem zalogowana i wchodzę na swojego bloga.;)
Właśnie to okienko się nie pojawia :x Widnieje po prostu informacja, że NIE mogę wejść -.-
UsuńByć może to kwestia wieku na bloggerze, aczkolwiek "postarzyłam" się, więc nie wiem, w czym problem.
W każdym razie, chyba będę zmuszona wystawiać anonimowe komentarze.
Do autorki: będę podpisywać się Princess, ma nadzieję, że mnie skojarzysz :3
Pozdrawiam!
Naprawdę nie wiem, co jest nie tak. Hm... tak się zastanawiam... może to wina przeglądarki? Bo ja mam czasem tak, że niektóre strony internetowe są gorzej odbierane przez niektóre przeglądarki. Nie wiem, z jakiej ty korzystasz, ale może spróbuj zainstalować sobie inną, chrome albo opera. Albo może poszperaj w ustawieniach swojej przeglądarki, być może włączyła ci się przypadkowo jakaś blokada?
UsuńMam nadzieję, że jednak jakoś sobie z tym poradzisz. Pozdrawiam.;)
Nominowałam Cię do The Versatile Blogger Award ^ ^
OdpowiedzUsuńhttp://kimichi-shinigami.blogspot.com/2014/02/versatile-blogger-award.html